czwartek, 22 listopada 2007

Niefajnie jest

Nie mam wody w kranie do jutra rana, jestem chora, muszę się spakować na Filipa i w ogóle ajajaj. Użalam się, a co? Nic fajnego się nie dzieje, to mogę. I więcej mi sie nie chce pisać, bo naprawdę nie ma co. Pozdrawiam.

czwartek, 8 listopada 2007

Nie lubię "Krajki", listopada i mnóstwa innych rzeczy

"Krajki" nie lubię, bo się przez nią zakałapućkało... nie będę precyzować. Poza tym mam za dużo do zrobienia, nie mam czasu na nic i jeszcze nawet nie obejrzałam zeszłotygodniowej Magdy M.! Jeja, trzecia klasa gymnazjum naprawdę NIE JEST fajna;/. Mam pozapychane wszystkie weekendy do tego stopnia, że wiem już co będę robić 15.12.br:P. Więc generalnie czadowo, impreza i w ogóle... i chcę już jechać do Sromowiec, ale to dopiero za cztery miesiące:(. Nie wiem jak wytrwam. Mam dość, wkurzają mnie ludzie, szczególnie niektórzy mimo że tak naprawdę nic do nich nie mam i ogólnie jestem nieszczęśliwa. Właśnie.