wtorek, 16 czerwca 2009

Cziiilaucik

a raczej bym chciała, by był. Bo szkoła szkołą, przez lipiec nie myślę o poprawce, więc w sumie już jest dla mnie happy end... ale naharcerstwoooo... plan pracy, karty, wpłaty, sraty... nie mam siły generalnie na to i mi się nie chce. Chciałabym już wyczilaucikować się i odprężyć... tzn. okej, "długi łikend" był całkiem odprężający i w porządku, także nie mam wątów i wiem, że teraz trzeba jeszcze trochę się pomęczyć, ale moje lenistwo bardzo mi utrudnia pogodzenie się z tym faktem... i jeszcze ta beznadziejna pogoda! Jak można dopuścić do tego, żeby w połowie czerwca lał taki deszcz bez przerwy?! Nie wiem o czym mam pisać, po prostu odczułam potrzebę, a nie mam ani treści ani formy za bardzo, więc przepraszam moich wiernych fanów, że dziś zawiodłam. Przechodzę do pozdrówek dla ziomqff, może to wyjdzie...
- Agatę - bikoz ma urodziny niedługo, a imprezka już nawet była,
- Werę - nie wiem czemu, z miłości i przyzwyczajenia
- Agę - podobnie,
- Kanapkę, bo jest gwiazdą i niedługo to ona będzie mnie pozdrawiać w bardziej chwytliwych i masowych mediach:P,
- Ninę, bo ma trzecią dziurkę w nosie,
- Adę, bo jest frajerem, a chciałabym by poczuła się fajnie,
- Ewę, bo tak,
- Zuzkę, bo ma już 17 lat,
- Pawła, mimo że mnie olewa(sz) znów, to i tak Cię kocham:*,
- Damciego {zuzki twarz},
- Bartka, bo się zmienił,
- Jacka, bo się nie zmienia.

2 komentarze:

Isia pisze...

no kiedy jak kiedy, ale w DZISIEJSZEJ notce to juz moglabys mnie pozdrowić ;)

Becia pisze...

wybacz mi Isiu, kajam się, naprawdę, chciałabym Cię poprostu kiedyś nienaharcersko pozdrowić... bo nie jestem mimo wszystko w takiej naharcerskiej aurze dziś...