niedziela, 28 grudnia 2008
Lepiej mnie nie słuchać...
bo dziś dziwne wizje mam. Właśnie doszłam do wniosku, że powinna istnieć wypożyczalnia facetów. I to nie po to, żeby zaraz z nimi ślub brać, bo bez przesady, wolę normalnego żywego z krwi i kości za męża, a nie jakiś sprzęt z wypożyczalni... tylko po to, żeby czasem go wypożyczyć na spacer. Bo co jak teraz była taka piękna różowa poświata na zewnątrz i ja chciałam na nią popatrzeć nie przez okno? Sama nie pójdę, bo ja nie z takich. Z Werą, Agą i Agatą już oglądałam tyle pięknych nieb, że już mi się nie chce. A jedyny facet, który jest w pobliżu woli innego faceta i centrum handlowe. Pięknie. Idę zabić się deską, taki z tego morał.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Woli innego faceta?! to co to za facet!! ja jestem za wypozyczalnią...ale ty chyba masz takiego co to mogłyby ci się wypozyczyć... :P
GEJEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!
Prześlij komentarz