niedziela, 4 marca 2007

Chcę obozu!

Na stronie Szczepu pojawiły się pierwsze informacje na jego temat, co spowodowało u mnie obudzenie się śpiącego dotąd pragnienia obozu.
Zasiadłam więc od razu i zaczęłam kombinować jakieś oryginalne plany pionierki, ale nie wiem ile dokładnie osób z mojego zastępu się tam wybiera, toteż są to raczej plany na wyrost. W każdym razie obóz jest rzeczą, której obecnie chcę najbardziej na świecie... a to jeszcze aż 121 dni:(. Ale wytrwam, muszę wytrwać, jeszcze dużo rzeczy przede mną zanim spakuję się w stelaż, kostkę i kupę siat (jakto zwykle bywa) i wyjadę nad jezioro, jeszcze nawet nie wiem jakie, żeby się męczyć, cieszyć, dałnować i denerwować mój zastęp, a czasem i płakać, a wszystko to w najlepszym miejscu z najlepszą drużyną i Szczepem świata:).

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

ale fajowy blogasek!!!! koffam takie historie!!! ;* jestes fantastyczna misiu