Już jutro jadę na kwaterkę, więc dzisiejszy dzień upłynie mi pod znakiem wielkiego pakowania. Kwaterka trwa 8 dni, a 3.07 dojedzie do nas reszta Szczepu:), okazało się, że nie mozemy jechać drużyną i jesteśmy podłączone do Inkasek. Trochę to smutne, bo, mimo że je lubię, będę się tam czuła obco... Ale i tak jestem pełna optymizmu co do tego obozu. Będzie, co ma być, ale ja ze swojej strony mam zamiar być bardzo pozytywnie nastawiona. Jakoś nie mam pomysłu, co więcej mogłabym napisać.
Pozdrawiam obozowo, więc najbardziej cały Szczep i ludzi z kwaterki,
do przeczytania za miesiąc:).
niedziela, 24 czerwca 2007
środa, 13 czerwca 2007
Końca roku chcę...
Wczoraj był pierwszy wtorek bez Magdy M... przeżyłam jakoś... choć nie było łatwo. Dziś pisałam całoroczny test z polskiego... na piątkę, ale niestety się nie udało. W szkole jest już na maxa rozlaźle i nudno, ale pani od angielskiego i tak prawie obniżyła mi stopień na koniec roku, bo nie mialam jednego ćwiczenia! Świat jest niesprawiedliwy, Zuzia też nie miała...:P. No, ale na szczęście jakoś to będzie. Za to z religii będę miała szóstkę, jak panu Elivoswi przyniosę czerwony długopis... bo wiedziałam, że św. Jan napisał Apokalipsę... fajnie mieć takiego pana Elvisa:D. Konczę już opisywać szkołę, bo to nuuuuuda większa niż ryby.
Chcę końca roku! Bo trzy dni po nim jadę na kwaterkę! I can't wait, naprawdę...! Do końca roku jeszcze tylko 9 dni! Jejku jejku jak ja chcę już obozu...!
Pozdrawiam wszystkich wyjątkowo bez extra dopisków:D.
Chcę końca roku! Bo trzy dni po nim jadę na kwaterkę! I can't wait, naprawdę...! Do końca roku jeszcze tylko 9 dni! Jejku jejku jak ja chcę już obozu...!
Pozdrawiam wszystkich wyjątkowo bez extra dopisków:D.
środa, 6 czerwca 2007
Koniec Magdy M., a obóz już za chwilę
Tak, niestety, wczoraj był ostatni odcinek Magdy M.:(, ale skończył się przepięknie i najlepiej na świecie. To zdecydowanie była najlepsza scena w caaaałym serialu:). Tylko teraz trochę żal... bo co ja będę robić we wtorki o 21:30? Ale najważniejsze to, że Magda jest znów z Piotrem i się kochają, i świat jest piękny:).
A obóz już naprawdę za chwilę! Dla mnie zacznie się on aż tydzień wcześniej niż dla innych, gdyż jadę na kwaterkę:D, pierwszy raz w życiu... Ale mam nadzieję, że będzie fajnie. Tydzień wcześniej, to znaczy dokładnie za 19 dni! A mam tyle rzeczy do zrobienia! Muszę kupić nową finkę (starą zgubiłam gdzieś na korowisku w Babilonie:P), zapasowe getry i wywijki, nową ZHRkę (ze starej wyrosłam:P), plecak (stary się rozwalił), zaszczepić się na tężec, bo powinnam już rok temu, a jestem chora, więc muszę odczekać tydzień odkąd wyzdrowieję, w międzyczasie będzie jeszcze biwak drużyny, będę pisała test całoroczny z polskiego (żeby mieć 5:P) no i kupić prezent urodzinowy mojemu drogiemu braciszkowi... także już nie jest tak, że nie muszę nic... tylko raczej nie mogę nic (bo jestem chora i jeszcze dziś siedzę w domu, a jutro święto i ojeja jeja), a muszę dużo!
W tej nerwowej atmosferze zakończę już moje nie najwyższej klasy dzieło literackie i pozdrowię caaały szczep, a szczególnie tych nielicznych, co wybierają się wraz ze mną na kwaterkę:).
A obóz już naprawdę za chwilę! Dla mnie zacznie się on aż tydzień wcześniej niż dla innych, gdyż jadę na kwaterkę:D, pierwszy raz w życiu... Ale mam nadzieję, że będzie fajnie. Tydzień wcześniej, to znaczy dokładnie za 19 dni! A mam tyle rzeczy do zrobienia! Muszę kupić nową finkę (starą zgubiłam gdzieś na korowisku w Babilonie:P), zapasowe getry i wywijki, nową ZHRkę (ze starej wyrosłam:P), plecak (stary się rozwalił), zaszczepić się na tężec, bo powinnam już rok temu, a jestem chora, więc muszę odczekać tydzień odkąd wyzdrowieję, w międzyczasie będzie jeszcze biwak drużyny, będę pisała test całoroczny z polskiego (żeby mieć 5:P) no i kupić prezent urodzinowy mojemu drogiemu braciszkowi... także już nie jest tak, że nie muszę nic... tylko raczej nie mogę nic (bo jestem chora i jeszcze dziś siedzę w domu, a jutro święto i ojeja jeja), a muszę dużo!
W tej nerwowej atmosferze zakończę już moje nie najwyższej klasy dzieło literackie i pozdrowię caaały szczep, a szczególnie tych nielicznych, co wybierają się wraz ze mną na kwaterkę:).
Subskrybuj:
Posty (Atom)