Tak, ogólnie je biorąc, nienawidzę. Są beznadziejne i za mało się na nich znam, żeby móc się nimi ciągle cieszyć, a mimo to są mi bardzo potrzebne w życiu. Niby mam laptopa, ale nie, bo co? Bo się zepsuł po dwóch dniach, niby mam komputer normalny, który od 3 lat jako tako funkcjonował, ale co? Dwa dni po laptopie musiał skasować wszystkie dokumenty mojego użytkownika i zostawić tylko jakże mi potrzebny przy niedziałającej nagrywarce program "Burn4free"... Przepraszam za ten wywód, ale kurczę, nie mam teraz nic. Żadnych zdjęć, ze wszystkich, które gromadziłam od 3 lat, żadnych piosenek, które podobnie, plików strony drużyny (no, te ostatnie to dam rade odzyskać z serwera może, ale i tego nie jestem pewna, bo chyba zapomniałam hasła;/). Generalnie, fajnie jest;]. Ale nie załamujmy się, trzeba być dobrej myśli, już neidługo zimowisko, a przedtem Sromowce, do których nie wiem czy jadę w sumie, bo kolidują nieco z zimowiskiem, ale dam radę, tak! Dam radę, a co?
Pozdrawiam! Wszystkich!
czwartek, 10 stycznia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz