piątek, 6 lutego 2009

If I were a boy

I could be the best boy in the world:P. But I'm a girl, so sorry;]. A tak naprawdę, to ani trochę nie chciałam się rozwodzić nad tym tematem, po prostu cudowna piosenka Bajonikle (nie wiem jak się pisze i mówi pseudonim lub też imię tej wspaniałej artyski, która to śpiewa) jakoś mi wpadła w podświadomość. Za to skupić się chciałam na temacie, że zaczęłam żyć aktywniej i w ciągu całego tygodnia tylko 2 razy spałam po południu! Ponadto będę tańcować na różne strony i w ogóle, fajnie jest... to znaczy by było, gdyby nie to, że teraz przez dwa i pół miesiąca muszę zasuwać do tej fajnej placówki zwanej liceum potocznie. A jakoś ciągle się tam nie umiem odnaleźć... nudzę się na polskim, bo przerabiamy głównie rzeczy które już miałam w gimnazjum. Nudzę się na angielskim, bo jestem w mało zaawansowanej grupie i w związku z powyższym cofnęłam się o dwa poziomy. W ogóle, za fajna jestem jak na liceum uważam, powinnam już studiować generalnie. Tak. Poudawajmy, że jestem zarozumiała. Chociaż nie, może jestem. Oj, nieważne. Zaczynam już głupoty opowiadać. Dobranoc. Pozdrawiam... Werę, Agę, Agatę(7 oł jeah!) i Jacka:). A co.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

no i w końcu doczekałam się pozdrowień :P byle więcej :D nooo...a facetem to ja tez jestem...

Becia pisze...

ale Ty nieidealnym... :P w odróżnieniu ode mnie.

Anonimowy pisze...

chyba czegoś o tobie nie wiem Bebe ;)

ula pisze...

nie powinnaś studiować bo ci wrócą dolegliwości.

Anonimowy pisze...

Amiable post and this enter helped me alot in my college assignement. Thank you for your information.